Dla mnie atrakcja był występ młodziutkiej M. Griffith - przez wiele lat mojej ulubionej aktorki
No nie przesadzajmy, że taki przeciętny :) Warto poczytać co o nim pisze A.Garbicz w V tomie swojego przewodnika - Kino, wehikuł magiczny.
Nie wiedziałem, ze już[a raczej wreszcie] wyszedł v tom. Dzięki za informacje. Zacznę go szukać.